Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Niewątpliwie jest kawałek dobrej literatury. Niemniej nie byłam w stanie polubić głównej bohaterki, ani się z nią utożsamić zatem słuchanie nie szło mi dobrze. Nie pamiętam już, kiedy ostatnio rzuciłam tyle kalumnii na postać kobiecą w powieści. Zazwyczaj drażni mnie infantylność i uległość, ale tu mamy do czynienia z ogromna dawka egocentryzmu, tak rzadkiego u kobiet. Zdobywanie mężczyzn stanowi czasami dla bohaterki rodzaj testu, sprawdzenia siebie, niezależnie od ilości zranionych osób.. Psycholog miałby tu prawdopodobnie dużo do analizowania:). Autorka stworzyła niepodważalnie ciekawą postać, a jej charakter został w audiobooku dodatkowo podkreślony (nad)interpretacją lektorki, jej tonem pełnym nonszalancji i lekceważenia. Może to wpłynąć na odbiór postaci.

Niewątpliwie jest kawałek dobrej literatury. Niemniej nie byłam w stanie polubić głównej bohaterki, ani się z nią utożsamić zatem słuchanie nie szło mi dobrze. Nie pamiętam już, kiedy ostatnio rzuciłam tyle kalumnii na postać kobiecą w powieści. Zazwyczaj drażni mnie infantylność i uległość, ale tu mamy do czynienia z ogromna dawka egocentryzmu, tak rzadkiego u kobiet....

Rewelacyjny pomysł na thriller, ukryta chatka w Bieszczadach, bez prądu i łączności ze światem zapowiada dobry rozwój fabuły. Jednak sporo przemyśleń autora o niuansach warsztatu pisarskiego trochę rozmywa akcję. Wbrew zapowiedziom twórcy, zabrakło mi tym razem tego autentycznego strachu, który odczuwałam przy "Osadzie".
Zauważalny jest brak korekty wydawniczej.

Rewelacyjny pomysł na thriller, ukryta chatka w Bieszczadach, bez prądu i łączności ze światem zapowiada dobry rozwój fabuły. Jednak sporo przemyśleń autora o niuansach warsztatu pisarskiego trochę rozmywa akcję. Wbrew zapowiedziom twórcy, zabrakło mi tym razem tego autentycznego strachu, który odczuwałam przy "Osadzie".
Zauważalny jest brak korekty wydawniczej.

Autorka zaprosiła nas do swojego świata i swojej leśniczówki. Uczyniła to w sposób tak prawdziwy, pełen ciepła i wrażliwości, ze chętnie poszłabym kijkową ścieżką, usiadła na huśtawce i zebrała poziomki w sadzie. A najchętniej zamieszkała na jakiś czas wśród bohaterów, może nawet w domu Małgosi i pozwoliła otoczyć tą cudowną atmosferą.

Autorka zaprosiła nas do swojego świata i swojej leśniczówki. Uczyniła to w sposób tak prawdziwy, pełen ciepła i wrażliwości, ze chętnie poszłabym kijkową ścieżką, usiadła na huśtawce i zebrała poziomki w sadzie. A najchętniej zamieszkała na jakiś czas wśród bohaterów, może nawet w domu Małgosi i pozwoliła otoczyć tą cudowną atmosferą.